Koncepcja smart city przez lata kojarzona była z zaawansowaną technologią: sensorami, aplikacjami mobilnymi, inteligentnym oświetleniem i analizą danych. Tymczasem prawdziwa nowoczesność nie zawsze tkwi w spektakularnych innowacjach – często zaczyna się od drobnych, przemyślanych rozwiązań, które mają realny wpływ na codzienne funkcjonowanie mieszkańców. Jednym z takich aspektów jest intuicyjna nawigacja w przestrzeni publicznej, czyli wayfinding.
Zrozumiała, spójna i dostępna dla wszystkich orientacja w przestrzeni to fundament każdego miasta przyjaznego człowiekowi. Nie chodzi tu wyłącznie o turyście, który próbuje znaleźć drogę do muzeum, ale o codzienne potrzeby mieszkańców – dzieci idących do szkoły, seniorów odwiedzających przychodnię, osoby z niepełnosprawnościami poruszające się po mieście, a także o usprawnienie usług miejskich, logistyki i bezpieczeństwa. W tym artykule przyjrzymy się, dlaczego bez sprawnego systemu nawigacji żadna metropolia nie zasłuży na miano „smart”.
Czym jest wayfinding w kontekście miasta?
Wayfinding to system oznaczeń, komunikatów i rozwiązań przestrzennych, który pozwala użytkownikowi szybko zrozumieć, gdzie się znajduje, gdzie zmierza i jak dotrzeć do celu. W przestrzeni publicznej obejmuje on m.in. tablice kierunkowe, plany dzielnic, piktogramy, kolorystyczne wyróżniki tras, ale także elementy projektowania krajobrazu miejskiego – ławki, nawierzchnie, przejścia czy oświetlenie, które intuicyjnie „prowadzą” użytkownika.
Nie chodzi wyłącznie o estetykę – dobrze zaprojektowany system wayfindingowy skraca czas poruszania się po mieście, zmniejsza stres, ułatwia integrację mieszkańców z przestrzenią i pozwala każdemu – niezależnie od wieku i kondycji – korzystać z miasta bez przeszkód.
Dlaczego wayfinding powinien być priorytetem przy planowaniu smart city?
Współczesne miasta coraz częściej stają się areną różnorodnych użytkowników – lokalnych i przyjezdnych, pieszych i zmotoryzowanych, młodszych i starszych, sprawnych i z ograniczeniami. Każda z tych grup wymaga innego podejścia do informacji przestrzennej. Brak czytelności powoduje frustrację, zagubienie i poczucie wykluczenia.
Smart city nie może sobie na to pozwolić. Innowacyjność nie może być elitarnym przywilejem, ale powinna służyć wszystkim. Dlatego system wayfindingu musi być inkluzywny – dostępny wizualnie, dźwiękowo, dotykowo. Oznaczenia powinny być zrozumiałe bez znajomości języka, umieszczone na odpowiedniej wysokości, o odpowiednim kontraście i wielkości, tak by mogli z nich korzystać zarówno seniorzy, jak i osoby niedowidzące.
Dobrze zaprojektowany system nawigacji nie tylko spełnia potrzeby praktyczne – staje się częścią tożsamości miasta. Może nadawać charakter dzielnicom, uspójniać estetykę i ułatwiać orientację, jednocześnie spełniając funkcję edukacyjną i promocyjną.
Przykłady dobrej nawigacji miejskiej
Najlepsze miasta świata – takie jak Kopenhaga, Wiedeń, Amsterdam czy Tokio – od lat inwestują w rozwój kompleksowych systemów wayfindingowych. Wyróżniają się one kilkoma wspólnymi cechami:
– spójnością graficzną – niezależnie od dzielnicy, wszystkie oznaczenia wyglądają podobnie,
– lokalnym kontekstem – w system wplecione są elementy kultury i historii danej przestrzeni,
– dostępnością dla osób z niepełnosprawnościami – w tym brajl, systemy dźwiękowe i piktogramy,
– interaktywnością – np. cyfrowe kioski informacyjne, mapy z aktualizacją ruchu, QR kody,
– integracją z transportem publicznym – przystanki, rozkłady i dojścia są zsynchronizowane.
Co ważne – dobre oznaczenie nie musi być drogie. W wielu przypadkach wystarczy mądre planowanie, logiczna struktura i zaangażowanie lokalnych społeczności.
Jeśli interesuje Cię, jak wayfinding funkcjonuje w praktyce – szczególnie w przestrzeniach biurowych i mieszkalnych – warto zajrzeć do źródła, które kompleksowo omawia ten temat: https://dik.org.pl/artykuly/wayfinding-klucz-do-sprawnej-nawigacji-w-biurach-i-na-osiedlach/
Choć odnosi się głównie do przestrzeni zamkniętych, wiele zasad i technik można z powodzeniem przenieść do skali miejskiej.
Intuicyjność = integracja
Jednym z głównych wyzwań nowoczesnego miasta jest integracja różnych systemów – transportu, informacji, energii, bezpieczeństwa. Wayfinding powinien być tego częścią. Oznaczenia przystanków, tras rowerowych, lokalizacji punktów usługowych i miejsc odpoczynku muszą być ze sobą spójne.
Oznacza to np.:
– używanie tych samych kolorów i symboli na mapach papierowych, cyfrowych i fizycznych tablicach,
– synchronizację informacji online (np. w aplikacji miejskiej) z oznakowaniem fizycznym,
– integrację z systemami GPS, mapami Google i planami transportu zbiorowego.
Miasto, w którym te elementy są połączone, staje się prawdziwie przyjazne – pozwala każdemu czuć się pewnie i bezpiecznie, niezależnie od tego, jaką drogą się porusza.
Wayfinding i ekologia – mniej chaosu, mniej śladu węglowego
Wbrew pozorom, system nawigacji w przestrzeni publicznej ma też wpływ na środowisko. Ludzie, którzy wiedzą, dokąd idą, nie błądzą, nie zawracają, nie marnują czasu ani energii. Dobre oznakowanie zwiększa szanse na wybór transportu pieszo-rowerowego, zachęca do korzystania z przestrzeni publicznych i skraca czas przemieszczania się.
Dodatkowo, właściwie rozmieszczone punkty orientacyjne (np. mapy dzielnic, tablice z informacjami) mogą zastąpić liczne drobne oznaczenia, ograniczając potrzebę montowania zbędnych struktur i zmniejszając wizualny hałas.
Podsumowanie – mądre miasto zaczyna się od mądrego planu
Smart city to nie tylko infrastruktura cyfrowa i technologiczne gadżety – to przede wszystkim miasto zaprojektowane z myślą o człowieku. A człowiek potrzebuje wiedzieć, gdzie jest, dokąd zmierza i jak bezpiecznie dotrzeć do celu.
Wayfinding to narzędzie o ogromnym znaczeniu praktycznym, społecznym i estetycznym. Jego wdrożenie powinno być jednym z pierwszych kroków w planowaniu nowoczesnych dzielnic, osiedli i przestrzeni publicznych. Bo to właśnie te „proste rzeczy” decydują o tym, czy smart city będzie rzeczywiście smart – czy tylko kolejnym hasłem na banerze reklamowym.
Artykuł partnera.